Wybory, wyobry, cz. II
Obiecałam więcej zdjęć prac, które przyszły na dziecięcy konkurs plastyczny, przeto słowa dotrzymuję. Dzisiaj dodaję kilka dzieł odrzuconych i przy każdym trochę się potłumaczę. ;-)
1. Obrazek świetny formalnie, ale nie na temat. Musiałam. Przepraszam. :/
1. Obrazek świetny formalnie, ale nie na temat. Musiałam. Przepraszam. :/
2. Opiekun mojego stażu stwierdził, że kogo jak kogo, ale Michaela Jacksona trzeba złożyć na ołtarzu sztuki.
3. Żałoba narodowa także odcisnęła swoje piętno w małoletnich głowach. A wszechnarodowemu patosowi mówimy nie.
4. No i na koniec jeden z moich faworytów. To jedna z tych prac, gdzie dzieciaki słuchały utworów Chopina - w tym wypadku jakiegoś Nokturnu. I oto efekt. Aż chciało by się za klasykiem powiedzieć: "A to Polska właśnie". ;-)
Widok ogólny:
Oraz szczegóły:
To dzieciaki już takiego Michela potrafią namalować? ;)
OdpowiedzUsuńNiewdzięczna twa rola, odrzucanie. Tym bardziej, że dzieci się tyczy... Coś jednak trzeba wybrać, coś nie. To w Tobie dobre, że doceniasz odrzuconych ;)
Pio
Najmłodsi uczestnicy mieli po pięć lat, zaś najstarsi - szesnaście. Michaela rysowało jakieś dziecko gimnazjalne. ;-)
OdpowiedzUsuńNiektórych odrzuconych, zwłaszcza "Kung-Fu Chopina" bardzo chętnie bym nagrodziła. Za wyobraźnię. ;-)