Clap hands, here comes Charlie III
Czekałam równe trzy lata, bo tyle minęło od jego ostatniego koncertu w Krakowie [http://borninthe80.blogspot.com/2012/05/clap-hands-here-comes-charlie.html, http://borninthe80.blogspot.com/2013/05/clap-hands-here-comes-charlie-ii.html]. Święto w końcu nadeszło - Charlie znów przyjechał nad Wisłę. Było wspaniale: nie tylko ze względu na muzykę, ale także dlatego, że Ona tam ze mną była.
A poniżej garść zdjęć z tego wydarzenia wraz z moimi wtrętami.
Zaczęło się niepozornie. Charlie po prostu wyszedł na scenę i oświadczył, że jego brat Tom Baxter, który miał grać przed nim, gdzieś zniknął... i zastąpi go Sam Walker, perkusista Charliego. Sam spisał się bardzo dzielnie rozgrzewając fabryczną publiczność kompozycjami ze swojej autorskiej płyty.
A potem nastąpiła ekstaza...
Prócz wcześniej wspomnianego Sama Walkera...
...nowym członkiem zespołu był basista Alexandre Maillard.
Natomiast z klawiszowcem Danny'm Keane'm mieliśmy okazję spotkać się poprzednim razem w Rotundzie.
Człowiek - orkiestra w akcji na scenie...
... i wśród fanów. A raczej fanek i fanów. ;-)
Oświetlenie w Fabryce połączone z dymami pozwoliło strzelić kilka efektownych fotek.
Charlie: "How is in polish "I'm happy to be here?"
Publiczność: "Whoaaa!! (burza oklasków)"
Charlie: „Whoa?! Seriously? That's easy one!"
"Lately"- pierwszy singiel z "Curio City".
"Rockin' in the Suburbs" i ...
"In Your Hands", czyli na dokładkę nieco przebojów ze starszych albumów.
A po występie - autografy, rozmowy, zdjęcia. Jeżeli chciało by się zdefiniować wyższość koncertu klubowego od stadionowego, to zawiera się ona własnie w bliskim kontakcie z wykonawcą...
Tym razem aparat mi nie padł. Udało się. Fotka z Charliem - najlepszy prezent, jaki od Ciebie dostałam O.
You're always on my mind, Charlie.
Zdjęcia wykonane 26 kwietnia b.r. w krakowskim klubie Fabryka. Za użyczenie EM-10 dziękuję bardzo Kazziemu.
Komentarze
Prześlij komentarz