Demon w środku dnia
Słońce, blade i wykrwawione
wbite na sztywno w sterylny błękit nieba
nad stalową rzeką kona
W ciszy
Już południe
Znieruchomiały
ulice
chodniki
i rury
i kable
i nogi
Tylko myśli galopują
niczym siwe konie
Nie pośród
bijących dzwonów
ani wśród
gwaru i wesołych uśmiechów
ani też w huku fal
tej stalowej rzeki
Więc
Więc gdzie jesteś
pytam idąc wzdłuż zapory
Gdzie
Pierwsze dwie zwrotki są mega. Bez "i" w pierwszym wersie i "na" w drugim brzmią jeszcze lepiej. Piękny rytm i mocne.
OdpowiedzUsuńDobre to... ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem o co chodzi... i dobrze, bo w liryce chyba właśnie o to chodzi by nie wiedzieć. Spoglądać na to samo z różnych perspektyw poszukując znaczeń, domyślając się ich ;)
"huku fal tej stalowej rzeki" - szczególnie podoba się
Serdeczności
Pio
Bardzo ładne...Gdzie i kto ma być? I dlaczego demon? Poszukujesz demona?:)
OdpowiedzUsuńTak, swojego własnego. Lepiej wiedzieć zawczasu, gdzie się czai. ;-)
OdpowiedzUsuń