In This World

Na imieniny pewnie wysłałabym jej kartkę - jak co roku. Dla ludzi z jej pokolenia własnoręcznie skreślone życzenia miały dużą wartość. "Pamiętaj!" - mówiła z uśmiechem.

A jakbym przyjechała, to ugotowałaby mi ogórkową i upiekła drożdżową bułkę. I naładowała do plecaka słoików z dżemami i sokiem malinowym. 

Bez jej opowieści mój genogram byłby niekompletny. Zupełnie jak jej nagrobek, gdy zobaczyłam go pierwszy raz: chwilowo bez płyty nagrobnej, bo kamieniarz nie wyrobił się z wykonaniem napisu. 

Mimo wszystko: "Sto lat, Babciu!". Jak nie w tym, to innym wszechświecie.



Komentarze

Popularne posty