I may be paranoid, but not an android

Był wkurw - wkurwu nie ma. Była radość - jej też już nie ma. Był trzask w pysk - został ból. Witajcie w Borderlandzie. Może i jestem szalona, ale jeszcze coś czuję - chyba tak może brzmieć parafraza tytułu tego wpisu. Zastrzegam - niestety czuję.
Z racji bardzo złego samopoczucia nie wiem, kiedy wstawię zapowiadany post o Żydach. Życzę wszystkim dobrego weekendu.

Komentarze

  1. Zgadzam się w całej rozciągłości, najgorzej byłoby gdybyś nic nie czuła...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty