Ojciec – prać??? Czyli kilka świątecznych życzeń dla/od sprzedawcy marzeń

Święta idą – jak co roku. I jak co roku wzdryga mnie z powodu masowego ogłupienia ludzkości, przynajmniej tej jej części, która obchodzi Boże Narodzenie. Niczym w narkotycznym ciągu sprzątamy mieszkania - zupełnie jakby miał nas za chwilę odwiedzić SANEPID, dokonujemy masowej rzezi karpi, czy też warczymy na bliźnich - no bo jakże można nie warknąć, gdy jakaś bezmózgowa dziewka w sklepie podaje mi to, czego nie chciałem?! Ludzie, niczym zastępy pralek automatycznych, wchodzą w fazę wirowania: po tych paru dniach naprzemiennej gonitwy i żarcia zostanie z nich idealnie wyżęta, a nawet – w przypadku tych nowszych modeli – wysuszona szmata. I nic poza tym. A przecież, gdyby tak wyłączyć wtyczkę, ileż rzeczy staje się bardziej widocznych i czytelnych…
Mimo mrozu wolę swobodnie zwisać na sznurze, patrzeć, jak ptaki skubią zmarzniętą ziemię i czekać na odwilż w słoneczne, grudniowe popołudnie: aż wszystkie moje włókna przesiąkną świeżym powietrzem. Wyschnąć sobie powoli, w swoim czasie, wtedy kiedy chcę, a nie kiedy muszę.

Święta idą – wypada więc czegoś życzyć. Nie chciało mi się w tym roku robić kartek, rysować świątecznych komiksów i tego typu dupereli, pisać kwiecistych smsów o zdrowiu, szczęściu i pomyślności. Z racji restytucji zdrowej porcji egoizmu w mej zrypanej psychice powiem o swoich życzeniach bożonarodzeniowych. Być może któreś z nich będzie także Waszym marzeniem.
A więc:
- bym przestała się cyklicznie budzić o godzinie trzeciej w nocy i przez następne trzy godziny nie mogła zasnąć;
- jak najmniej nieodrobaczonych [czyt. zbyt nerwowych] klientów;
- by kierowcy autobusu „0” popularnie zwanego „kołem” w końcu zaczęli przyjeżdżać na przystanki punktualnie. Ba, żeby w ogóle zaczęli na nie przyjeżdżać;
- żeby przynajmniej część ludzi biorących do ręki aparat fotograficzny zrozumiała, że nie ważny jest model, marka, procesor czy obiektyw, ale myślenie;
- odporniejszej wątroby;
- posiadania nieco większych ilości gotówki na bzdety, czyli by kolekcja Zenitów rozwijała się i rosła w siłę;
- lepszej pamięci w kierunku dobrego, a nie złego;
- mniejszej upierdliwości;
- wyjazdu nad morze – jakiekolwiek, bo jeszcze nigdy nad żadnym nie byłam;
- żeby Noel Gallagher jednak wrócił do Oasis w 2015;
- DJ-om z Myllenium Høll: więcej inwencji w kwestii dobierania muzycznego repertuaru oraz nieustającej trzeźwości za mikrofonem;
- kucharzom z Zen Thai: by wreszcie zaczęli solić ryż;
- Kacprowi i Oskarowi – by chociaż w snach udało Wam się przydusić jakąś srokę;
- ładnego bokeh;
- by Snikersy nie tuczyły… aż tak;
- odbieranych telefonów;
- i tego swobodnego suszenia się na mroźnym powietrzu…

Tego życzę sobie. Tego życzę Wam. Jako sprzedawca drogich zabawek, jako sprzedawca marzeń.


Z melodią. A jakże.

http://www.youtube.com/watch?v=Yc3_h_vslss

Komentarze

  1. Bardzo piękne życzenia. Te od duszenia srok to koty, jak mniemam?
    Kiedyś będę obchodzić Boże Narodzenie razem z Urodzinami Buddy, wtedy jest spokój. I jest taniej ;D Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak jest. Oskar i Kacper to moje kociki. A kiedy Budda ma urodziny?

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję i pozdrawiam , wesołych i smacznych "baniek " życzę!
    :)
    mo

    OdpowiedzUsuń
  4. uśmiałam się, a jednocześnie mnie zatkało!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Cóż, właśnie zdałam sobie sprawę, że siedzę wykończona, zamiast się rozluźnić przed Świętami!! Eh...
    W każdym razie dziękuję za życzenia i życzę tego samego:)
    Ps szkoda, że nie ma kartki w tym roku!

    OdpowiedzUsuń
  6. Karola, wzajemnie. :-)
    Zamiast kartki jest następny post: http://www.borninthe80.blogspot.com/2011/12/barwy-galerii.html

    OdpowiedzUsuń
  7. e tam, kto sprzata ten sprzata, a i karpia nie wszyscy jedza;-)
    juz nawet nie pamietam jak karp smakuje. kartki jednak wysylam, choc znacznie mniej niz kiedys. wolalabym wysylac noworoczne, czemu? bo dla wiekszosci swieta to tradycja, bez jakby religijnej otoczki. na przyklad dla mnie;-)
    mam nadzieje, ze mialas mile swieta.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty