Ina

„Usłyszałem głos Iny:
- Przepraszam.
Ominęła mnie i poszła obojętnie w głąb pustego korytarza. Miałem już tego wszystkiego dość.
- Ina! – zawołałem za nią.
Obejrzała się. Ledwie musnąwszy mnie przelotnym spojrzeniem, szła dalej. Z bijącym sercem zabiegłem jej drogę.
- Co się z tobą dzieje, Ino? Czy ty…? – głos mi się załamał. – Długo jeszcze będziemy udawali?
- Nazywam się Elta Demion. Czy kogoś panu przypominam?
- Ależ Ino, czy ty postradałaś zmysły? Przecież to ja… - urwałem. Taki już byłem roztrzęsiony i wyprowadzony z równowagi, że zapomniałem nawet, jak mnie dotąd nazywała. – Więc wymazałaś mnie ze swojej pamięci? To ja jestem, Rez!
- Przykro mi, ale… - uśmiechnęła się smutno. – Niestety, nie mogę panu pomóc.
Oddaliła się z oczami utkwionymi w podłodze.
Coś mnie jeszcze pchało za nią. Może naiwna nadzieja, że nie dość wyraźnie wytłumaczyłem jej, kim jestem. Chciałem znowu ją dogonić; wołać, wyjaśniać, pochwycić za ręce i trząść nimi dopóty, aż się wreszcie opamięta; pragnąłem, by mój bunt przeciwko siłom, które nas dzieliły, przeniknął ją również, byśmy razem mogli nad nimi zapanować.
Pozostałem na miejscu obezwładniony najgorszymi przeczuciami. Zrozumiałem, jak szalone i daremne były tamte podsuwane mi przez nadzieję usiłowania. W myślach kłębiła mi się mgła, w której wirowały postacie nieznajomych ludzi i przebiegi nieprzeniknionych zdarzeń. Noc ogarniała mi świadomość. Trwałem w niej zupełnie sam.”


Adam Wiśniewski-Snerg, Robot, Kraków 1973, s. 144-145

Komentarze

  1. ;) Czyżbym Cię skłoniła do czytania Snerga? ;))
    Podobno "Robot" jest najlepszą jego książką. Ja jeszcze go nie czytałam, ale na pewno to zrobię! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A tak. :-) Chciałam przeczytać "Według łotra", którego recenzowałaś na swoim blogu, ale nie mieli w bibliotece. Więc sięgnęłam po "Robota" i na razie bardzo mi się podoba. :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty