W imię

"Film Szumowskiej w najbliższy weekend trafia do kin i na pewno będzie gorąco przyjmowany. Podczas projekcji w Teatrze Muzycznym ktoś siedzący za mną syknął nagle: "O kurwa!", a była to akurat scena pierwszego, łagodnego jeszcze zbliżenia księdza i wiejskiego chłopca. (...) 
Ale ten ksiądz nie uwodzi, to on jest uwodzony. Młodzieniec, z którym ma romans, nie jest bynajmniej ofiarą. Zresztą finał, w którym zobaczymy go w nowym miejscu pobytu, jest zaskakujący i wnosi do opowiedzianej historii dodatkową wartość."


Zdzisław Pietrasik, Kino bez kompleksów [w:] "Polityka", nr 38 (2925) 18.09-24.09.2013, s. 108.

Komentarze

  1. Tym razem bez własnego komentarza? Szkoda bo jestem ciekaw opini o tym filmie widzów a nie recenzenta zwłaszcza że sam jestem jeszcze przed seansem i fanem Szumowskiej raczej nie jestem. Ale co tam Szumowska-dzisiejszy dzień należy do Stinga i jego premierowego albumu!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bez własnego komentarza, bo także nie widziałam tego filmu. Natomiast Stinga trochę odłożyłam na bok. Może kiedyś sięgnę po ten nowy album. Może, ale nie na pewno.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty