Spacer

Asfaltową tęczą dotrę
na sam krawężnik złudzenia.
Drgnie ściana wilgotnych krzewów,
drgnie dźwiękochłonny ekran.

Pochłonie mnie chłodny wieczór
i cała sielskość osiedla.
I zobaczę to, co ciemnością świeciło.
Tak długo ciemnością świeciło.

Że w całym tym
bezmiarze
zabrakło ci jednego –
odwagi.

Komentarze

  1. Czemu "prawie"? Mi sie podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Prawie"? Bo miewam w stosunku do siebie pewną dozę krytycyzmu. ;-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty