Panna Brygida
„Panna Brygida wyrażała zawsze tak wielkie poszanowanie dla tego, co damy zwykły nazywać cnotą, i sama była niewiastą tak surowych obyczajów, że należało się spodziewać – a zwłaszcza spodziewała się tego jejmość Debora – iż przy tej sposobności wyrazi wielkie oburzenie i zażąda wyrzucenia dziecka ze swego domu, jak jakiegoś obrzydliwego zwierzątka. Tymczasem stało się inaczej: panna Brygida dobrodusznie wyraziła współczucie dla bezbronnej istotki i pochwaliła miłosierdzie brata. (…)
Jednakże jeżeli powstrzymywała się w stosunku do niemowlęcia, ulżyła sobie za to bez ograniczeń na jego biednej, nieznanej matce, którą nazwała rozpustną ścierką, bezwstydną gamratką, występną nierządnicą, wszeteczną fryjerką, sprośną ździrą i obrzuciła wszystkimi innymi epitetami, których cnota nigdy nie szczędzi tym, co hańbią płeć niewieścią.”
Jednakże jeżeli powstrzymywała się w stosunku do niemowlęcia, ulżyła sobie za to bez ograniczeń na jego biednej, nieznanej matce, którą nazwała rozpustną ścierką, bezwstydną gamratką, występną nierządnicą, wszeteczną fryjerką, sprośną ździrą i obrzuciła wszystkimi innymi epitetami, których cnota nigdy nie szczędzi tym, co hańbią płeć niewieścią.”
Henry Fielding, Historia życia Toma Jonesa, tom I, przełożyła Anna Bidwell, Łódź 1985, s. 15
Komentarze
Prześlij komentarz