Reisha, vol. 2
W niedzielę, 10 lipca, odbył się IX Marsz Żywych. W hołdzie rzeszowskim Żydom, jak co roku organizowany przez Mirosława Kędziora i Janusza Korbeckiego. Wśród zaproszonych gości był pan Mieczysław Winogórski, przewodniczący Koła Ocalałych Żydów Otwockich w Izraelu, gdzie na stałe mieszka. Jego żona urodziła się w Łańcucie i pewnie dlatego co roku przyjeżdżają na obchody upamiętnienia likwidacji rzeszowskiego getta, podczas których Pan Mieczysław śpiewa kadisz. Z Miami na Florydzie przybyła również pani Judith Elkin, której mama pochodzi spod Rzeszowa. W tym roku zabrakło Moshe Ostera, autora książki „Geninom znaczy piekło” [wyd. w 2005], jednego z ostatnich rzeszowian, któremu udało się przeżyć Holocaust.
Prócz Michała Sobelmana, przedstawiciela ambasady Izraela w Polsce i Romana Holzera, wiceprezydenta Miasta Rzeszowa w przemarszu uczestniczyli uczestnicy polsko-amerykańskiego projektu rekonstrukcji synagogi w Gwoźdźcu, a także kilkudziesięciu rzeszowian. Trasa wiodła od Dworca PKP na Staroniwie, przez ulice Pułaskiego, Cieplińskiego, Moniuszki, Matejki, Grunwaldzką, Kopernika do kamienia pamięci na Placu Ofiar Getta, dawnego serca żydowskiej dzielnicy.
Prócz Michała Sobelmana, przedstawiciela ambasady Izraela w Polsce i Romana Holzera, wiceprezydenta Miasta Rzeszowa w przemarszu uczestniczyli uczestnicy polsko-amerykańskiego projektu rekonstrukcji synagogi w Gwoźdźcu, a także kilkudziesięciu rzeszowian. Trasa wiodła od Dworca PKP na Staroniwie, przez ulice Pułaskiego, Cieplińskiego, Moniuszki, Matejki, Grunwaldzką, Kopernika do kamienia pamięci na Placu Ofiar Getta, dawnego serca żydowskiej dzielnicy.
Rzeszów - Staroniwa
Mirosław Kędzior i Janusz Korbecki - organizatorzy i zarazem muzycy współtworzący Galicja Folk Band.
"Nawet mój syn nie przychodzi na te marsze. Boi się, że zostanie pobity na podwórku."
Michał Sobelman - rzecznik prasowy ambasady izraelskiej, były redaktor naczelny "Słowa Żydowskiego", tłumacz literatury hebrajskiej, scenarzysta filmów dokumentalnych.
I ruszyli. Ulica Pułaskiego...
... Moniuszki...
... Matejki...
... Grunwaldzka...
... Kopernika...
Na Placu Ofiar Getta. Judith Elkin.
Jedną z najcenniejszych pamiątek w jej domu jest zaproszenie na ślub jej rodziców w języku polskim i hebrajskim.
Mieczysław Winogórski
"Dlaczego nie uciekaliście? Przecież pilnowało Was tylko kilku Niemców... Ale dokąd mieliśmy uciekać?"
Uczestnicy zasłuchani w kadisz śpiewany przez pana Mieczysława.
Chwila ciszy.
Składanie kamyków na pomniku pamięci.
Przyniesiony przeze mnie kadisz yatom...
... i chorągiewka, którą dostałam.
Bardzo klimatyczny reportaż. Fantastyczne kadry i - wydawałoby się - naświetlenie jakby retrospektywne, łączące "teraz" i "wtedy".
OdpowiedzUsuńDzięki. Choć dzisiaj mój ojciec strasznie kwękał na te moje niechlujne, tylno-boczne ujęcia. ;-)
OdpowiedzUsuńA naświetlenie... W domu okropna posucha, jedynym czarno-białym filmem, jakim wtedy dysponowałam, to był Ilford Pan 100 ISO - stąd te chamskie kontrasty między bielą a czernią. A że zbierało się na burzę i było mało światła, więc kliszę jeszcze trzeba było ciupinę prześwietlać. I oto mamy retro, mimo, że strzelałam z Nikona, a nie z Zenków.
O kurczę! Nie wiedziałem, że w Rzeszowie dzieją się takie rzeczy. Muszę kiedyś wziąć udział w takim marszu. Dziękuję za informację i świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJa również nie byłam zbyt świadoma, że coś takiego się odbywa, gdyż regionalne gazety i telewizja nie poświęcały temu wydarzeniu zbyt wiele miejsca. Ale przypadkiem, przechodząc przez centrum miasta, trafiłam na plakat i stąd się dowiedziałam.
OdpowiedzUsuńWywózka miała miejsce 7 lipca, marsz odbywa się zwykle w okolicy tej daty, najczęściej w niedzielę. Zapraszam, już za rok X, a więc jubileuszowa edycja.
Mam nadzieję, że uda mi się być tam za rok. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo miłe ze ktos zauwazył to wydarzenie . Pozdrowienia dla autora bloga .
OdpowiedzUsuńszlomo
Dziękuję i również pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńXV Dzień Judaizmu w Kościele Katolickim w Polsce w Rzeszów wtorek, 17 stycznia 2012 .
OdpowiedzUsuńJestem zaproszony do Ratusza na to wydarzenie . Nie bede uczestniczyl jedynie w mszy . Zrobie zdjecia (ale wybacz na poziomie absolutnego laika ) i oczywiscie ci przesle jezeli naturalnie jestes zainteresowana . Dysponuje aparatem Nikon D-5000 . na obiektywach sie nie znam ale to jakis prosty obiektyw .
Pozdrawiam serdecznie
miszechu
Bardzo będę wdzięczna: i za zdjęcia i za krótkie opisanie tych wydarzeń, których nie będę miała okazji zobaczyć. Z chęcią je tutaj wrzucę.
OdpowiedzUsuńRównie serdecznie pozdrawiam